Kiedy strach oplata życie, a lęk kurczy przestrzeń, nie pozostaje nic innego, niż pójść tam, gdzie bezwarunkowo Cię zrozumieją i będą o Ciebie walczyć.
Opowieść to niełatwa, wzięta z życia w
psychiatryku. Oprócz weteranów wojen w Afganistanie i Iraku, w warszawskiej
Klinice Psychiatrii i Stresu Bojowego są cywile, którym strach powstrzymał
życie. Batalia o odnalezienie sensu dalszej egzystencji toczy się tu każdego
dnia.
Muszkieterów
tej historii jest więcej niż trzech: Łysy, Snajper, Włodek, Ratownik i Jezusek
robią wszystko, by nie dopuścić do poddania się chorobie, ale przede wszystkim
walczą o ratunek dla towarzyszy niedoli.
Po długich godzinach biernego trwania za
szybą oddziału zamkniętego, Grażyna Jagielska rozpoczyna kolejny etap
zdrowienia. Przepełniona strachem wkracza w część terapeutyczną, gdzie będzie
musiała stawić czoła utrwalonemu przez lata lękowi.
Łóżko Julii, wziętej karierowiczki o
pięknych włosach, której bunt objawił się brutalnym samookaleczeniem, stoi na
przeciw pryczy Karolinki – młodej kobiety, która ucieka w dzieciństwo. To ona
jest tutejszym aniołem - czuwa przy kubku, szczękościskiem chroni swą dziecięcą
przestrzeń.
Pani
Marysia nie jest winna temu, że dzieci od lat jej nie odwiedzają, cieszy się,
kiedy raz na kilka lat, sąsiadka zapuka do jej drzwi. To ona, niepozorna
staruszka, wywołuje w grupie najsilniejsze emocje, to o jej historię
najbardziej walczą i to ją siarczyście przeklinają weterani.
Przywieźli
Afganistan ze sobą, noszą go przed oczami w brutalnych, wojennych wizjach,
przenoszą go na wściekłość wobec rodziny, która nie wie, jak pomóc ukochanemu, odmienionemu
mężowi, ojcu, bratu... W Polsce, rozkaz i wykonanie zamienia się w dobrą wolę
czułości i umiejętność jej dawania.
Każdy
z pensjonariuszy szuka swojego sposobu na powrót do normalnego życia. Środkiem Grażyny
Jagielskiej jest pisanie. Dzięki niemu, weterani opowiedzieli swoje życiorysy
będąc o krok bliżej ozdrowienia, a czytelnicy mają możliwość poznania nie tylko
ich historii, ale też obrazu rzeczywistości zza murów normalności.
Autorka
nie tylko otwiera nam drzwi psychiatryka, krąży po salach i uczestniczy w
terapii. Mam nadzieję, że tą książką zapoczątkuje również dyskusję wokoło ludzi
przeżartych stresem wojennym, stresem kariery i strachem przed życiem, których
uratować może tylko wyduszenie z siebie lęku i bycie rozumianym.
Każdy
z nas, codziennie wygrywa bitwy z kawałkami obaw, impulsami histerii, liniami niepokoju
i koszmarem egzystencji. Wojna zaczyna się wtedy, kiedy tę trwogę w sobie
utrwalimy i to ona stanie się sterem naszego życia.
Tą
książką, Grażyna Jagielska oswaja z głębokim strachem siebie, weteranów i
czytelników, prowadząc ich do siebie zrozumienia.
Miałam kupić w ostatniej promocji znakowej, ale dużo tych książek naładowałam i musiałam z kilku zrezygnować :( ale na pewno ją zdobędę :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zawsze mi żal wojskowych, którzy często nie radzą sobie ze swoimi frontowymi przeżyciami...
OdpowiedzUsuńU nas także recenzja tej książki - zapraszam, jeśli masz ochotę przeczytać :)
~Natalia (http://caput-alterum.blogspot.com/)
Wojna to okrutna i bezsensowna sprawa, która pozostawia za sobą całą masę ofiar, skrzywdzonych zarówno fizycznie jak i psychicznie. Godny podziwu jest ludzki upór by ciągle i bez ustanku prowadzić kolejne konflikty.
OdpowiedzUsuńCo do samej książki to sprawia wrażenie b. interesującej - psychiatryk to zawsze niezwykłe miejsce, w którym można spotkać oryginalnych osobników. Wkrótce za sprawą lektury książki pt. "Aleksander März" Heinara Kipphardta również będę gościł w tego typu placówce :)